Kiedy wchodzę między półki, głupieję kompletnie, jak w sklepie papierniczym lub pasmanterii. Oczy latają mi dookoła głowy, ręce wyciągają się do każdej książki, każdy tytuł przyciąga wzrok, każdy opis zaciekawia a każda okładka nęci... A można wziąć tylko trzy... ^^
Tym razem wybrałam:

Patrick White "Drzewo Człowiecze" - podobno to początek trylogii, pozostałe dwie części też stały na półce, wezmę je następnym razem;
Kawabata Yasunari "Kraina Śniegu" - moja ukochana Japonia;
Chimamanda Hgozi Adichie "Fioletowy hibiskus" - Afryka, której się dopiero uczę;
Czy Wy też tak macie w bibliotece?... *^v^*
Żeby nie męczyć się tym, jakie 3 książki mam wybrać spośród wielu korzystam z kilku filii tej samej biblioteki:)
OdpowiedzUsuńJa też, ale i tak zawsze jest problem, które trzy wziąć!... *^v^*
OdpowiedzUsuń"Kraine sniegu" czytalam dwa razy, pierwszy raz na studiach i drugi raz w zeszlym roku - i niestety za drugim razem podobala mi sie znacznie mniej.
OdpowiedzUsuńA "Fioletowy hibiskus" mam na liscie wyzwaniowej, ale chyba sie nie wyrobie z lektura...
Chihiro (nie wiem czemu, nie moge sie teraz jako Chihiro zalogowac)
oczywiscie ze tak mam. Patrick White - dobry jest choc trudny.
OdpowiedzUsuńKraina śniegu - mrrrr...