środa, 25 czerwca 2008

Obcy

Rzutem na taśmę zmieściłam jeszcze jedną książkę z listy Wyzwania 6 kontynentów. *^v^*

Gdyby nie to, że na okładce jest wyraźnie napisane Taichi Yamada a w tekście kilka japońskich nazw dzielnic Tokio, to nie zorientowałbym się, że czytam japońskiego autora.

To dziwne.

Na początku zupełnie nie "czułam" tej książki jako japońskiej, jej akcja mogłaby się rozgrywać w dowolnym mieście Europy Zachodniej czy w Ameryce. Do czasu.

Do czasu, gdy zrobiło się jak w klasycznym japońskim horrorze (i to nie takiej miałkiej amerykańskiej adaptacji!...).

Ale nie będę zdradzać szczegółów. Historia jest ciekawie zakręcona a końcówka nieoczekiwana. Jest też napisana bardzo plastycznym filmowym językiem, wyobrażałam sobie to wszystko, o czym czytałam, a ponieważ mam bujną wyobraźnię a czytałam w nocy w łóżku, to zastanawiałam się, czy mi się to potem przyśni... *^v^*

Mam tylko jedno zastrzeżenie - bardzo nie lubię, kiedy wydawnictwo bierze krótką powieść/opowiadanie, drukuje je bardzo dużą czcionką i sprzedaje za 25 zł. Jako kupujący czuje się trochę oszukana stosunkiem objętości do ceny, poza tym kiedy czytam takie wielkie litery wydaje mi się jakbym czytała książkę dla dzieci...

2 komentarze:

  1. Ooo!:) A mnie się podobał 'Obcy'. Ale fakt, trochę krótka ta książeczka, ale z tego co pamiętam, to Yamada jest scenarzystą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mnie też się podobał, tylko z początku był taki... niejapoński. *^v^*

    OdpowiedzUsuń