wtorek, 14 kwietnia 2009

Candy



Nie znam książek Kevina Brooksa. Po przeczytaniu fragmentu pierwszego rozdziału poczułam sympatię do głównego bohatera, bo w jakimś sensie jesteśmy do siebie podobni, i spodobało mi się miejsce osadzenia akcji - Londyn. Mimo, że ta książka nie zapowiada się cukierkowo, z przyjemnością przekonałabym się, co zdarzyło się dalej. *^v^*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz